Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie.

środa, 13 marca 2013

" Sto lat,sto lat moja myszko "







26 luty to szczególny i wyjątkowy dla nas dzień.

To dzień urodzin Julinki.

Można powiedzieć, że Julka przyszła na świat dwa razy.

Raz 26 lutego a drugi raz 5 lipca, kiedy to stanowczo wygrała walkę o życie i została wypisana do domciu.

Jak co roku i tym razem świętowaliśmy ten dzień.

Był piękny tort i goście.


























Oby takich dni było jak najwięcej a z każdym kolejnym rokiem Julka poprawiała, jakość swojego życia przez jakieś nowe osiągnięcia.

Tego z całego serca jej i sobie również życzę.

Kocham Cię córeczko i nigdy to się nie zmieni.

Byłaś, jesteś i zawsze będziesz moim oczkiem w głowie i sensem mojego życia.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KRUSZYNKO!!!!

1 komentarz:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Juleczki :*
    Ah te nasze lutowe dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń