Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie.

środa, 13 czerwca 2012

"Fundacja DKMS Baza Dawców Komórek macierzystych"




Fundacja DKMS Polska zarejestrowana została 28 listopada 2008 roku, jako niezależna organizacja typu 

non-profit. Oficjalne rozpoczęcie działalności datujemy na 25 lutego 2009 roku. DKMS Polska otrzymuje 

wsparcie oraz bazuje na doświadczeniu DKMS Niemcy.





Kochani chciałam Was gorąco zachęcić do rejestrowania się w Bazie Dawców Komórek Macierzystych.

Razem możemy uratować życie ogromnej rzeszy ludzi.

Moja przygoda z tą Fundacją rozpoczęła się w lipcu 2009 roku.

Zaczęłam się zastanawiać, w jaki sposób mogę pomóc innym?

Jakimiś ogromnymi środkami finansowymi również nie dysponowałam, więc postanowiłam (zresztą nie tylko 

ja, ale również Mirek, mój tata także chciał przystąpić do tej akcji, ale jego wiek go zdyskwalifikował) 

oddać cząstkę siebie.

A mianowicie postanowiłam zostać dawcą szpiku kostnego.

Początkowo miałam wiele obaw i wątpliwości.

Dominowało u mnie przekonanie, że szpik kostny pobiera się z rdzenia kręgowego.

Dlaczego?

Nie wiem.

Może zbytnio mnie to nie interesowało.

 Może media zbyt mało czasu poświęcają temu zagadnieniu a szkoda, bo wiem, że jest wielu ludzi myślących podobnie jak ja.

No, więc nic bardziej mylnego.

Komórki macierzyste pobiera się z krwi dawcy a jak to jest nie możliwe to z kości biodrowej  .

Także po zapoznaniu się z całą procedurą pobierania szpiku i zorientowaniu się, że żadnego praktycznie 

ryzyka się nie ponosi zdecydowałam się zostać dawcą szpiku kostnego i wesprzeć akcję

„Wspólnie przeciw białaczce”

Rejestracja zajęła mi dosłownie kilka minut.

Po tygodniu od rejestracji otrzymałam specjalne pojemniczki na materiał genetyczny do badania.

A dokładniej mówiąc patyczki ( z wyglądu przypominające te do uszu tylko dłuższe w specjalnym 

pojemniku), które wystarczyło wziąć do ust żeby zmoczyć je śliną.

Później już tylko wystarczyło próbki odesłać z powrotem.

Tyle-cała filozofia.

Kilka minut a jak wiele można zdziałać….

Nic nie jest bardziej istotne niż ludzkie życie.

Im nas więcej w Bazie Dawców tym lepiej-większe prawdopodobieństwo, że osoby chore znajdą tego 

swojego bliźniaka genetycznego i przeżyją tę ciężką i niestety nadal zbierającą ogromne żniwa ludzkich 

istnień chorobę.

Nikt z nas nie wie, co go czeka jutro, za tydzień, rok…

Nie wiemy czy kiedyś nie daj boże oczywiście sami nie zachorujemy i nie będziemy potrzebować 

przeszczepu.

Mam nadzieję, że wielu z Was zdecyduje się na ten krok i zechce oddać cząstkę siebie żeby uratować 

komuś życie.

My nie ponosimy żadnego ryzyka a dzięki naszej hojności ktoś może dostać szansę na dalsze życie….

Ja niestety już wiem, że nigdy tym dawcą już nie zostanę (mimo mojej rejestracji) z powodu choroby, na 

którą cierpię a o której istnieniu dowiedziałam się kilka miesięcy po rejestracji.

Choroba ta całkowicie mnie dyskwalifikuje, jako dawcę.

Może za jakiś czas zdecyduję się opisać Wam o niej, ale nie teraz.

Wy jednak nadal możecie mieć satysfakcję uratowania komuś życia.

Przyłączcie się do akcji:

„Wspólnie przeciwko białaczce” 



Więcej o Fundacji znajdziecie na ich stronie.

Oto link:

 http://www.dkms.pl/choose.htm






2 komentarze:

  1. Bardzo proszę o zapoznanie się z petycją skierowaną do władz UE przez opiekunów niepełnosprawnych dzieci.
    Może nasze podpisy w końcu coś zmienią?
    Mam nadzieję,że tak
    więc proszę przyłączcie się!

    *Ania_mamaNatalki

    OdpowiedzUsuń