No i po raz
kolejny zaliczam blogowy powrót.
Trochę
zaległości się nazbierało ale mam nadzieję, że uda mi się szybko je nadrobić.
Po tym jak
dowiedziałam się, że jestem w ciąży miałam ambitne plany „monitorować” przebieg
całej ciąży.
Tydzień po
tygodniu, miesiąc po miesiącu lecz wyszło inaczej.
Trochę z powodu braku czasu, trochę z powodu dolegliwości ciążowych ale również trochę z powodu czystego lenistwa.
Później
obiecałam sobie, że jak tylko urodzę to od razu nadrobię zaległości lecz po raz
kolejny wyszło inaczej….
Mija siódmy
tydzień jak moja gwiazdeczka jest na świecie a ja dopiero dziś znalazłam
chwilkę czasu i chęci aby napisać.
Dostałam kilka wiadomości od osób które
systematycznie tu zaglądają z prośbą abym
napisała co się u nas dzieje.
To właściwie
te osoby zmotywowały mnie do napisania.
Także mam
nadzieję, że tym razem dotrzymam danego
sobie słowa i nadrobię zaległości a później nie dopuszczę do takich zaległości.
Także
trzymajcie kciuki za moją systematyczność. ;)
No i
oczywiście zaglądajcie tu czasem. :)