Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie.

piątek, 26 grudnia 2014

" Zdrowiej aniołku"



Miało być miło,zdrowo i spokojnie a jest najprawdopodobniej zapalenie płuc.

Julia znów na antybiotyku. Lekarz przyjedzie jutro o antybiotyku zdecydował na podstawie bardzo wysokiego wyniku CRP ( stan zapalny).

Aktualnie Julka ma 169.

Dla porównania....ostatnio miała 19 i już mówili że jest bardzo wysokie. 

Jestem przerażona do tego już drugi dzień z rzędu bez większej przyczyny Julce puściła się krew z nosa .

Co to dziecko jeszcze będzie musiało przejść i wycierpieć.?
Brakuje mi już sił.......


Ps.19 grudnia skończyła poprzednie dwa(!!!!!!) antybiotyki do żylne.....




poniedziałek, 1 grudnia 2014

" Zaległości "




Zastanawiam się ileż ja już zaliczałam tych powrotów na bloga???

I szczerze mówiąc sama już nie wiem, sporo tego było.

Od samego początku prowadzenia bloga miałam ambitne plany systematycznego pisania i dzielenia się z zainteresowanymi naszymi zmaganiami, problemami, troskami ale również radością z najmniejszych postępów Julki jak również reszty dzieciaków.

Początkowo nawet udawało mi się sumiennie wywiązywać ze swoich planów, aż w którymś momencie zaliczałam kolejne przerwy.

Czym związane???

Różnie…….

Raz brakiem chęci.

Innym razem brakiem tematu bo jakby nie patrzeć nie będę przecież pisać o jakiś pierdółkach bo już całkiem zniechęciłabym czytelników do zaglądania do nas.

Jeszcze innym razem brakiem weny twórczej ha ha ha :D

Tematów niejednokrotnie było mnóstwo ale jakoś zdania się nie sklejały…

Cóż sporo mam do nadrobienia bo ostatni post jest z marca bodajże.

Sporo się u nas działo od tego czasu.

Między innymi:

-  Pierwsza Komunia Święta naszej Julki.

- Dostanie się pod skrzydła docenta Stanisława Kwiatkowskiego – ordynatora oddziału neurochirurgii w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.

- Duże zmiany w leczeniu Julki i cień nadziei , że uda się opanować ruchy mojej córki a co za tym idzie polepszyć jakość jej życia  jak i naszego.

- Wakacje.

- Roczek Roksanki.

- Rozpoczęcie roku szkolnego Dawidka – mój pierwszoklasista .

- Rezonans magnetyczny Julki a raczej jego brak bo córka „miała ochotę „ rozchorować się 5 dni przed badaniem.

- No i kilka innych tematów.

Zastanawiałam się jak nadrobić te zaległości bo jak już pisałam różnie u mnie bywa z czasem,  chęciami i tą całą weną twórczą.

Niemożliwością jest żebym zebrała się na tyle żeby od tak napisać tyle postów i jeszcze nie robić zaległości w teraźniejszym czasie.

Postanowiłam więc pisać na bieżąco ( o ile zdołam) a z czasem pomalutku opisać o wszystkim co się u nas wydarzyło przez ten długi czas.

poniedziałek, 3 marca 2014

" 3 migdały "





12 lutego to dzień przyjęcia Dawidka na oddział laryngologii w celu sunięcia tych nieszczęsnych migdałków które już od bardzo dawna dawały o sobie znać…

Ciągłe infekcje, anginy były na porządku dziennym.

Nie wiem jakim cudem udało nam się przetrwać miesiąc bez antybiotyku ( to był warunek wykonania zabiegu).

Pewnie pomocne było odizolowanie Dawidka od rodzeństwa które co rusz miało jakieś przeziębienie, katar itp. oraz smarowanie migdałków ( bocznych) fioletem który zdecydowanie dezynfekował wszystkie bakterie i zarazki.

Początkowo pędzlowaliśmy je dwa razy dziennie póki Dawid miał anginę, później wystarczyło już tylko raz na dobę.

Swoją drogą wyobrażacie sobie jakiegoś 5 latka który  mimo lekkich fochów dzielnie otwierał buźkę i pozwalał smarować migdałki ???

Nie wiem czy ja bym dala radę. Sam odruch wymiotny by mnie do tego zniechęcał.

Owszem i Dawid chyba z trzy razy zwymiotował ale co to jest trzy razy jeżeli smarowaliśmy te migdałki przez równy miesiąc.

Zuch chłopak.

W dniu przyjęcia do szpitala prócz porannego pobrania krwi i założenia wenflonu nic innego się nie działo.

Dawid zadowolony bawił się na świetlicy z dziećmi.

Następnego dnia miał zabieg.

Od rana był spokojny jednak kiedy już przebraliśmy się w „specjale szaty”  mimo iż tłumaczyłam mu, że nic nie będzie czuł i nie będzie go bolało to usuwanie tych migdałków zauważyłam przerażenie w jego oczkach.



Ale kolejny raz okazał się twardzielem… nie rozpłakał się.

A jak już dostał „głupiego Jasia” był przezabawny.

Po około minucie ze smutnej minki zrobiła się MEGA zadowolona, uśmiechnięta, uśmiech od ucha do ucha .

Dawid zadowolony i uśmiechnięty a ja przerażona, że z ledwością opanowałam łzy aby tego nie widział.

Nie było go jakieś półtora godziny a dla mnie była to cała wieczność.

Ledwie zamknęły się drzwi z bloku operacyjnego a ja wybuchnę łam potwornym płaczem.

To był rutynowy zabieg który nie miał na celu ratowania życia ( choć wiadomo, że każdy zabieg niesie za sobą jakieś ryzyko)  i trwał zaledwie półtora godziny a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić.

Strach, rozpacz, przerażenie nie opuszczały mnie na krok.

Nie wyobrażam sobie rodziców których dziecko jest na takim bloku operacyjnym ale operacja ma na celu ratowanie jego i oni tak czekają w niepewności i strachu przez wiele godzin…

MASAKRA!!!!

Dawid wrócił z boku już wybudzony.

Po dwóch godzinach miał zacząć pić.

Musiał wypić 4 kubki herbaty lub wody mineralnej.

Jednak to wydawało się niewykonalne ponieważ zaraz po powrocie na salę Dawid nawet nie potrafił śliny przełknąć.

Płakał potwornie a mnie serce pękało.

Po dwóch godzinach nie było mowy aby umiał cokolwiek przełknąć.

Sama ślina sprawiała tyle bólu, że niemal podskakiwał jak ją przełykał.
O piciu nie było mowy.

Gardło jeszcze bardziej zostało podrażnione bo Dawid zwymiotował dwie olbrzymi „kałuże” krwi na widok których mało nie zemdlałam.

Nie, nie nie z powodu tego, że nie lubię widoku krwi, ale przestraszyłam się nie na żarty widząc tak ogromną ilość krwi która po prostu wylatuje sobie z buźki mojego synka.

Nic złego jednak się nie stało a Dawidek miał prawo wymiotować krwią – tak powiedziała pielęgniarka.

Więc odetchnęłam z ulgą, jednak w dalszym ciągu problemem było picie bo Dawid absolutnie nie chciał i nie był w stanie niczego się napić.



Nie mogąc już patrzeć na jego cierpienie poprosiłam aby mu dali coś przeciwbólowego.

Zadziałało… Dawid zaczął pomalutku po łyżeczkach pić i przestał w końcu płakać.

Nawet na tablecie pograł.

Jeden z czterech kubków wypił ku mojemu zadowoleniu, jednak radość nie trwała za długo….

Po 15 minutach od wypicia jednak wszystko zwymiotował i znów powrócił ból gardła.

Dostał kroplówkę aby się nie odwodnić.

Żeby tego było mało zaczął się skarżyć ,że ciężko mu się oddycha ( a przy jego astmie to trzeba być czujnym bo różnie bywa).

Jednak lekarka totalnie to zbagatelizowała.

Owszem przyszła ale nawet go nie osłuchała.

Tylko spojrzała na niego i powiedziała, że nie ma duszności bo nie świszczy.

Nawet jakby świszczał to nie było mowy aby to usłyszała bo na Sali było pięcioro dzieci plus pięcioro rodziców i każde z dzieci grało na tabletach czy telefonach- szum i wrzawa niesamowita.

Byłam wściekła ale postanowiłam poczekać .

Po godzinie podałam małemu kolejną dawkę wziewu ale nadal się skarżył.

Po godzinie jednak zasnął więc miałam nadzieję, że jak się porządnie wyśpi dolegliwości minął.



Noc była ciężka.

Dawid co chwilkę się budził i płakał, że go boli nawet przez sen jęczał i ciągle się kręcił.

Rano było nieco lepiej.

Troszkę wypił i zjadł kilka łyżek płatków na mleku.

Ja między czasie musiałam pojechać na badania krwi ponieważ to był piątek a w poniedziałek miałam wizytę u lekarza odnośnie mojego leczenia.

Na ten moment do Dawida przyjechał mój tata ponieważ Mirek nie mógł bo był z dziewczynami a mama musiała również zostać w domu bo moja babcia właśnie w tym czasie była u rodziców.

Spokojnie zdążyłam na wizytę lekarską po której mogliśmy wyjść do domu.

Ależ byłam szczęśliwa.

Od środy prawie nie zmrużyłam oka- siedzenie na plastikowym krzesełku dało nie źle w kość nie tyle moim plecom co czterem literom.

Na łóżku z Dawidem za bardzo też nie było jak się położyć ponieważ zostało mu przydzielone malutkie łóżeczko…..
Dawid jednak wyjściem do domu  jakoś specjalnie się nie cieszył, bo właśnie świetnie zaczął się bawić z dzieciakami na świetlicy.

Rekonwalescencja jednak jeszcze trwała dobrych kilka dni ale z każdym kolejnym było coraz to lepiej.

Mam nadzieję, że teraz jak już pozbyliśmy się tych „ dziadów” skończą się te jego nieustanne choroby.

Ps.
Na bloku operacyjnym był tak dzielny, że w nagrodę dostał niesamowity dyplom z którego był bardzo dumny. 



piątek, 31 stycznia 2014

" Wybuchowy koktajl..... "






Ten wybuchowy „koktajl” skutków ubocznych mnie wykończy. 

To dopiero drugi tydzień terapii a ja już mam serdecznie dość a gdzie tam koniec ???

Najbardziej w tym momencie doskwiera mi :

-potworny świąd skóry ( swędzi tak, że człowiek może oszaleć…. Podczas snu potrafię się tak mocno drapać, że budzi mnie ból powstałych ran….)

-ogólne osłabienie i zmęczenie 

-zawroty głowy
 
-nudności i czasem wymioty

-bóle stawowo-mięśniowe

-problemy z pamięcią i koncentracją

-świąd odbytu i potworny ból przy wypróżnianiu się

-coraz większy brak apetytu ( zaczyna się okres kiedy na sam widok jedzenia zaczyna mnie mdlić….)

-ciągła suchość w jamie ustnej

-dziwny posmak w ustach

-ból,  pękanie i łuszczenie się skóry na ustach

- drażliwość i nerwowość 
 

Mam nadzieję, że to wszystko minie a mój organizm zaakceptuje leczenie i w końcu przyzwyczai się do leków i skutki uboczne odpuszczą albo przynajmniej zmniejszą swą siłę i żadne nowe – dodatkowe nie przybędą….

Cóż czas pokaże….

A teraz trochę podstawowych informacji na temat winowajców mojego samopoczucia   (interferon, rybawiryna i incivo ) .


INTERFERON

Wskazania:

Białaczka włochatokomórkowa,  T - komórkowy chłoniak skórny, przewlekła białaczka szpikowa, chłoniaki nieziarnicze typu grudkowego, mięsak Kaposiego w przebiegu AIDS, zaawansowane stadium raka nerki, czerniak złośliwy, przewlekłe WZW typu B i C, szpiczak mnogi, rakowiak, kłykciny kończyste oporne na leczenie. Szczegółowe informacje – patrz: opisy dotyczące poszczególnych preparatów.


Działanie:

Interferony to glikoproteiny wytwarzane przez komórki ssaków, wykazujące wobec niektórych komórek działanie antyproliferacyjne, wpływają na różnicowanie się komórek i działają stymulująco na układ immunologiczny. Hamują tworzenie się naczyń. Przeciwwirusowe i przeciwnowotworowe działanie interferonów wynika prawdopodobnie z blokowania syntezy białek, pobudzenia układu immunologicznego poprzez zarówno zwiększenie aktywności fagocytarnej makrofagów i wzmożenie swoistego cytostatycznego działania limfocytów na komórki docelowe, jak i z bezpośredniego zahamowania niektórych onkogenów. Zidentyfikowano trzy główne klasy interferonów: alfa, beta i gamma. Klasy te nie są jednorodne i mogą zawierać kilka różniących się masą cząsteczkową rodzajów interferonów. Naturalnie powstający interferon alfa wytwarzany jest w leukocytach i składa się z wielu podtypów - zidentyfikowano ponad 14 genetycznie różnych ludzkich interferonów alfa. W leczeniu stosuje się preparaty uzyskiwane za pomocą inżynierii genetycznej (rekombinacji), zawierające jeden podtyp, np. alfa-2a, alfa-2b, alfa-2c. Rekombinowany interferon różni się od naturalnego brakiem bocznych łańcuchów cukrowych, co nie wpływa na jego aktywność biologiczną. Dostępność biologiczna wynosi >80%. t1/2 po wlewie i.v. wynosi 3,7–8,5 h, po podaniu i.m. – 3,8 h, po podaniu s.c. – 7,3 h. Interferon nie przenika do OUN z wyjątkiem stosowania bardzo dużych dawek (50 mln j.m.). Interferon jest rozkładany przez enzymy proteolityczne głównie w nerkach przez komórki cewek oraz w mniejszym stopniu w wątrobie. Wydalany głównie przez nerki, w mniejszym stopniu z żółcią.

Działania niepożądane ( skutki uboczne ) :

Bardzo często: zakażenia wirusowe, zapalenie gardła, leukopenia, jadłowstręt, depresja, bezsenność, niepokój, labilność emocjonalna, pobudzenie, nerwowość, ból głowy, zaburzenia koncentracji, zawroty głowy, suchość w ustach, niewyraźne widzenie, kaszel, duszność, nudności, wymioty, biegunka, ból brzucha, zapalenie jamy ustnej, dyspepsja, łysienie, świąd, suchość skóry, wysypka, zwiększona potliwość, ból mięśni, ból stawów, ból kostno-mięśniowy, zapalenie w miejscu wstrzyknięcia, odczyn w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, sztywność, gorączka, objawy grypopodobne, astenia, drażliwość, zmniejszenie masy ciała, ból w klatce piersiowej, złe samopoczucie. Często: opryszczka (oporność), zapalenie oskrzeli, zapalenie błony śluzowej nosa, zapalenie zatok, małopłytkowość, limfadenopatia, limfopenia, nadczynność tarczycy, niedoczynność tarczycy, hiperurykemia, hipokalcemia, nadmierne pragnienie, odwodnienie, zaburzenia snu, zmniejszenie libido, splątanie, osłabienie czucia, parestezje, drżenia, bóle migrenowe, uderzenia gorąca, senność, zaburzenia smaku, zapalenie spojówek, ból gałek ocznych, nieprawidłowe widzenie, zaburzenia czynności gruczołów łzowych, szumy uszne, zawroty głowy pochodzenia błędnikowego, kołatanie serca, tachykardia, nadciśnienie, suchy kaszel, krwawienie z nosa, przekrwienie błony śluzowej nosa, zaburzenia oddychania, wodnisty wyciek z nosa, wrzodziejące zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, zaparcia, zapalenie dziąseł, zapalenie języka, luźne stolce, wrzodziejące zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, ból w prawym górnym podżebrzu, powiększenie wątroby, wyprysk, łuszczyca (ujawnienie lub zaostrzenie), wysypka rumieniowata, wysypka grudkowo-plamista, zaburzenia dotyczące skóry, rumień, zapalenie stawów, częste oddawanie moczu, brak miesiączki, ból piersi, nieprawidłowe miesiączkowanie, zaburzenia dotyczące pochwy, ból w miejscu wstrzyknięcia. Niezbyt często: zakażenia bakteryjne, neuropatia obwodowa. Rzadko: zapalenie płuc, posocznica, myśli samobójcze, krwotoki do siatkówki, retinopatie (w tym obrzęk plamki), obraz kłębków waty widoczny na dnie oka, zamknięcie tętnicy lub żyły środkowej siatkówki, zmniejszenie ostrości wzroku lub zawężenie pola widzenia, zapalenie nerwu wzrokowego i tarcza zastoinowa, kardiomiopatia. Bardzo rzadko: niedokrwistość aplastyczna, sarkoidoza lub zaostrzenie sarkoidozy, cukrzyca, nasilenie cukrzycy, hiperglikemia, hipertriglicerydemia, zwiększenie łaknienia, zachowania agresywne (czasami skierowane wobec innych), próby samobójcze, samobójstwo, psychoza, w tym omamy, krwawienia do mózgu, niedokrwienie mózgu, drgawki, upośledzenie świadomości, encefalopatie, zaburzenia słuchu, utrata słuchu, niedokrwienie m. sercowego lub zawał, obniżenie ciśnienia krwi, niedokrwienie obwodowe, nacieki w płucach, zapalenie płuc, zapalenie trzustki, krwawienia z dziąseł, zapalenie jelita grubego, głównie wrzodziejące i niedokrwienne zapalenie jelita grubego, hepatotoksyczność, w tym prowadząca do zgonu, rumień wielopostaciowy, zespół Stevensa i Johnsona, martwica toksyczna rozpływna naskórka, rabdomioliza, czasem ciężka; skurcze mięśni nóg; ból kręgosłupa, zapalenie mięśni, zespół nerczycowy, niewydolność nerek, uszkodzenie nerek, obrzęk twarzy, martwica w miejscu podania. Ponadto: aplazja czerwonokrwinkowa, idiopatyczna plamica płytkowa, zakrzepowa plamica małopłytkowa, toczeń trzewny układowy, zapalenie naczyń, RZS (nowo zdiagnozowane lub nasilenie objawów), zespół Vogta, Koyanagiego i Harada, ostre reakcje nadwrażliwości (obejmujące pokrzywkę, obrzęk naczyniowy, skurcz oskrzeli, anafilaksję), wyobrażenia zachowań zagrażających życiu ludzi, zmiany stanu psychicznego, mania, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, mononeuropatie, śpiączka, zastoinowa niewydolność serca, wysięk osierdziowy, zaburzenia rytmu serca, zaburzenia dotyczące zębów i przyzębia. U dzieci bardzo często występowały zaburzenia wzrostu; częściej niż u dorosłych występowały myśli i próby samobójcze oraz odczyn w miejscu wstrzyknięcia, gorączka, jadłowstręt, wymioty i labilność emocjonalna. Szczegółowe informacje dotyczące działań niepożądanych u dzieci i młodzieży: patrz – zarejestrowane materiały producenta. W trakcie leczenia interferonem mogą pojawić się przeciwciała wiążące interferon.


RYBAWIRYNA

Wskazania:

Przewlekłe WZW typu C. Preparat Copegus można stosować u dorosłych tylko jako jeden ze składników w schemacie leczenia skojarzonego z interferonem alfa-2a lub peginterferonem alfa-2a. Preparat Rebetol można stosować u dorosłych i dzieci po 3. rż. tylko jako jeden ze składników w schemacie leczenia skojarzonego z interferonem alfa-2b lub peginterferonem alfa-2b.

Działanie:

Syntetyczna pochodna nukleozydów działająca na RNA i DNA wirusów. Dokładny mechanizm działania nie jest znany. Lek nie hamuje swoistych enzymów wirusa WZW C ani jego replikacji. Monoterapia nie prowadzi do eliminacji wirusa WZW C z surowicy ani poprawy wyników badania histologicznego wątroby. Natomiast leczenie skojarzone z interferonem alfa lub peginterferonem alfa jest skuteczniejsze niż terapia samym interferonem i prowadzi do trwałej eliminacji wirusa z surowicy, zmniejszenia nasilenia stanu zapalnego wątroby oraz normalizacji aktywności ALT. Po podaniu p.o. wchłania się szybko, tmax wynosi 1–2 h, pokarm nasila wchłanianie leku. Ulega metabolizmowi podczas „pierwszego przejścia”, dostępność biologiczna wynosi 45–65%; nie wiąże się z białkami osocza. Rybawiryna metabolizowana jest w mechanizmie odwracalnej fosforylacji lub poprzez odłączenie rybozy i hydrolizę amidową, w wyniku czego powstaje metabolit – triazolowy kwas karboksylowy. Stan równowagi osiągany jest po 4 tyg. podawania 600 mg 2 ×/d. Średni t1/2 po podaniu pojedynczej dawki rybawiryny wynosi 140–160 h. Rybawiryna i jej metabolity wydalane są z moczem; t1/2 po przerwaniu leczenia wynosi 298 h. Wielokrotne podawanie leku prowadzi do jego kumulacji w organizmie. U osób z zaburzeniem czynności nerek (klirens kreatyniny <50 ml/min lub stężenie kreatyniny >2 mg/dl) wydalanie leku jest istotnie zmniejszone. U wszystkich zwierząt, u których przeprowadzono badania z rybawiryną w dawkach mniejszych niż zalecane u ludzi, obserwowano działanie embriotoksyczne i teratogenne.

Działania niepożądane ( skutki uboczne ) :

Działania niepożądane rybawiryny oceniano wyłącznie podczas stosowania leczenia skojarzonego z interferonem alfa lub peginterferonem alfa. Występują one częściej u osób wcześniej nieleczonych interferonem. Bardzo często: zakażenia wirusowe, zapalenie gardła, niedokrwistość, neutropenia, jadłowstręt, depresja, bezsenność, labilność emocjonalna, lęk, suchość w ustach, ból głowy, zawroty głowy, zaburzenia koncentracji, kaszel, duszność, nudności, biegunka, ból brzucha, wymioty, wypadanie włosów, świąd, sucha skóra, osutka, ból mięśni, stawów, ból kostno-mięśniowy, zapalenie/odczyn w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, gorączka, dreszcze, objawy grypopodobne, astenia, drażliwość, zmniejszenie masy ciała. Często: zapalenie błony śluzowej nosa, zapalenie oskrzeli, opryszczka, zakażenia grzybicze, zapalenie ucha środkowego, zakażenie dróg moczowych, zapalenie zatok, nieokreślone nowotwory, limfopenia, limfadenopatia, małopłytkowość, niedoczynność lub nadczynność tarczycy, hiperglikemia, hiperurykemia, hipokalcemia, odwodnienie, zwiększenie łaknienia, pobudzenie, nerwowość, zachowania agresywne, apatia, niezwykłe sny, psychoza, zaburzenia snu, myśli samobójcze, zmniejszenie libido, splątanie, płaczliwość, parestezje, zaburzenia smaku, uderzenia gorąca, nadwrażliwość na bodźce, senność, osłabienie wrażliwości na bodźce, drżenia, migrena, wzmożone napięcie, ataksja, dysfonia, utrata smaku, niewyraźne widzenie, zapalenie spojówek, nieprawidłowe widzenie, ból gałek ocznych, zaburzenia czynności gruczołów łzowych, zawroty głowy pochodzenia błędnikowego, upośledzenie lub utrata słuchu, szumy uszne, ból ucha, tachykardia, kołatanie serca, niedociśnienie, nadciśnienie, suchy kaszel, przekrwienie błony śluzowej nosa, zaburzenia oddychania, wodnista wydzielina z nosa, zaparcie, niestrawność, ból w prawym górnym podżebrzu, wzdęcia, krwawienia z dziąseł, zapalenie języka, luźne stolce, zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, wrzodziejące zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, zapalenie dziąseł, zapalenie jelita grubego, powiększenie wątroby, żółtaczka, nadmierna potliwość, wyprysk, zaburzenia struktury włosów, nadwrażliwość na światło, rumień, wysypka grudkowo-plamista, trądzik, zapalenie skóry, łuszczyca, zaostrzenie łuszczycy, zaburzenia dotyczące skóry, wybroczyny, zapalenie stawów, częste oddawanie moczu, wielomocz, krwotoki miesiączkowe, zaburzenia miesiączkowania, brak miesiączki, bolesne miesiączkowanie, bóle piersi, zaburzenia dotyczące jajników, zaburzenia dotyczące pochwy, u mężczyzn impotencja i zapalenie gruczołu krokowego, ból w klatce piersiowej, ból w miejscu wstrzyknięcia, obrzęki obwodowe, złe samopoczucie, nadmierne pragnienie, szmer sercowy, zmiany w moczu. Ponadto u dzieci odnotowano zmniejszenie tempa rozwoju fizycznego (wzrostu i masy ciała) w stosunku do wieku, często: ropień okołozębowy, wirylizm, somnambulizm, bladość, choroba Raynauda, uderzenia gorąca, refluks żołądkowo-przełykowy, owrzodzenie ust, zaburzenia dotyczące paznokci, odbarwienia skóry, mimowolne oddawanie moczu, zaburzenia oddawania lub nietrzymanie moczu, ból jąder. Po wprowadzeniu leku do obrotu donoszono o występowaniu niedokrwistości aplastycznej, wybiórczej aplazji układu czerwonokrwinkowego, napadów padaczkowych, zapalenia trzustki, rumienia wielopostaciowego, zespołu Stevensa i Johnsona, toksycznej nekrolizy naskórka. U chorych zakażonych HCV i HIV występowały często także: kandydoza jamy ustnej, nabyta lipodystrofia, zmniejszenie liczby limfocytów CD4+, zmniejszenie łaknienia, zwiększenie aktywności GGTP, ból pleców, zwiększenie aktywności amylazy w surowicy, cytolityczne zapalenie wątroby, zwiększenie aktywności lipazy, bóle kończyn, objawy toksyczności mitochondrialnej, kwasica mleczanowa. Działania niepożądane mają zwykle niewielkie lub umiarkowane nasilenie. Niedokrwistość jest głównym powodem zmniejszania dawki, jednak prawdopodobieństwo, że konieczne będzie przerwanie leczenia z tego powodu, jest niewielkie. Sporadycznie stwierdzano przypadki ciężkich i zagrażających życiu działań niepożądanych (m.in. zakażenie, próba samobójcza, uszkodzenie wątroby, krwawienia z przewodu pokarmowego, nasilone zaburzenia rytmu, zapalenie osierdzia lub wsierdzia, choroby autoimmunologiczne, neuropatia obwodowa, zapalenie płuc, zatorowość płucna, owrzodzenie rogówki, śpiączka, krwawienie śródmózgowe). W opisanym przypadku przedawkowania nie stwierdzono zdarzeń niepożądanych w związku z przedawkowaniem leku. Patrz też: interefron alfa i peginterferon alfa. Szczegółowe dane dotyczące częstości występowania działań niepożądanych – patrz: zarejestrowane materiały producentów.


INCIVO ( Telaprewir )

Wskazania :

Leczenie skojarzone z peginterferonem alfa i rybawiryną przewlekłego WZW typu C wywołanego przez HCV o genotypie 1 u dorosłych z wyrównaną czynnością wątroby (w tym z marskością wątroby), którzy nie byli wcześniej leczeni albo którzy byli wcześniej leczeni interferonem alfa (pegylowanym lub niepegylowanym) w monoterapii bądź w skojarzeniu z rybawiryną, włącznie z pacjentami z nawrotami, częściową odpowiedzią na leczenie i z brakiem odpowiedzi na leczenie.


Działanie :

Telaprewir jest peptydomimetycznym inhibitorem NS3/4A proteazy serynowej HCV, będącej kluczowym enzymem replikacji wirusa. Proteaza rozszczepia poliproteiny HCV uwalniając białka HCV niezbędne do jego replikacji. Dodanie telaprewiru do dwuskładnikowego leczenia peginterferonem alfa i rybawiryną zwiększa efekt terapeutyczny leczenia i stwarza możliwość jego skrócenia. U pacjentów wcześniej nieleczonych terapia trójskładnikowa jest skuteczniejsza od dwuskładnikowej; trwała odpowiedź wirusologiczna występuje u 62% osób poddanych 12-tyg. leczeniu trójskładnikowemu, 53% osób poddanych 8-tyg. leczeniu trójskładnikowemu, w porównaniu z 33% osób leczonych dwuskładnikowo. U osób poddanych wcześniej leczeniu zakończonemu niepowodzeniem trwała odpowiedź wirusologiczna pojawia się u 29% i 33% leczonych trójskładnikowo odpowiednio przez 12 tyg. i także przez 12 tyg. z uprzednim 4-tyg. leczeniem dwuskładnikowym; trwałą odpowiedź wirusologiczną uzyskuje 5% osób poddanych leczeniu dwuskładnikowemu. Całkowity wpływ telaprewiru jest większy podczas jednoczesnego podawania z peginterferonem alfa i rybawiryną, niż po podaniu samego telaprewiru. Po podaniu p.o. lek wchłania się najprawdopodobniej w jelicie cienkim; brak dowodów na wchłanianie w jelicie grubym. tmax po jednorazowym podaniu wynosi zwykle 4–5 h. Po przyjęciu telaprewiru po bogatotłuszczowym posiłku, wartość AUC leku jest o 20% większa, niż w razie przyjęcia go po zwykłym średniokalorycznym posiłku. Porównując podanie leku po zwykłym średniokalorycznym posiłku, wartość AUC zmniejsza się o: 73%, 26% lub 39%, gdy telaprewir poda się odpowiednio: na czczo, po niskokalorycznym wysokobiałkowym posiłku lub po niskokalorycznym niskotłuszczowym posiłku. Wiąże się z białkami osocza, głównie z kwaśną a1-glikoproteiną i albuminami, w ok. 59–76%. Lek jest w znacznym stopniu metabolizowany w wątrobie w procesach hydrolizy, utleniania i redukcji. Głównymi metabolitami telaprewiru są R-diastereoizomer telaprewiru (30-krotnie mniej aktywny), kwas pirazynowy i nieczynny metabolit, który powstał w wyniku redukcji wiązania α-ketoamidowego telaprewiru. W metabolizmie leku biorą udział izoenzymy CYP3A4. Jest silnym, zależnym od czasu inhibitorem CYP3A4. Zależność od czasu wskazuje, że hamowanie CYP3A4 może się nasilać podczas pierwszych 2 tyg. leczenia. Po zakończeniu leczenia, efekt hamowania całkowicie zanika po ok. tygodniu. Telaprewir znacząco nie hamuje aktywności izoenzymów CYP1A2, CYP2A6, CYP2B6, CYP2C8, CYP2C9, CYP2C19, CYP2D6 i CYP2E1. Nie można wykluczyć zdolności leku do indukcji enzymów metabolizujących leki (np. escitalopram, zolpidem, etynyloestradiol). Telaprewir jest substratem glikoproteiny P i ma także zdolność do hamowania jej aktywności; może hamować UGT1A3, ale nie jest inhibitorem UGT1A9 ani UGT2B7. Nie można wykluczyć hamowania dehydrogenazy alkoholowej w jelitach przez telaprewir. Lek jest inhibitorem OATP1B1 i OATP2B1. Lek ulega wydaleniu z kałem, moczem i wydychanym powietrzem. Średni t1/2 wynosi zwykle 4–4,7 h; efektywny t1/2 wynosi ok. 9–11 h. Wartość AUC telaprewiru zwiększa się nieco bardziej niż proporcjonalnie do dawki w przypadku podania pojedynczej dawki 375–1875 mg z pokarmem, prawdopodobnie z powodu wysycenia szlaków metabolicznych lub transporterów usuwających lek. U osób z ciężkimi zaburzeniami czynności nerek (niezakażonych HCV) średnie wartości cmax i AUC leku są odpowiednio o 10% i 21% większe niż u osób zdrowych. Wartość AUC w stanie stacjonarnym jest o 15% lub 46% mniejsza u osób z odpowiednio łagodnymi lub umiarkowanymi zaburzeniami czynności wątroby w porównaniu z osobami zdrowymi.


Działania niepożądane ( skutki uboczne ) :

Bardzo często: niedokrwistość, nudności, biegunka, wymioty, żylaki odbytu, ból odbytnicy, świąd, wysypka. Często: kandydoza jamy ustnej, małopłytkowość, limfopenia, niedoczynność tarczycy, zwiększenie stężenia kwasu moczowego we krwi, hipokaliemia, zaburzenia smaku, omdlenie, świąd odbytu, krwawienie z odbytnicy, szczelina odbytu, hiperbilirubinemia, wyprysk, obrzęk twarzy, wysypka złuszczająca, obrzęki obwodowe. Niezbyt często: dna moczanowa, retinopatia, zapalenie odbytnicy, osutka polekowa z eozynofilią i objawami układowymi (zespół DRESS), pokrzywka, zwiększenie stężenia kreatyniny we krwi. Rzadko: zespół Stevensa i Johnsona, toksyczna nekroliza naskórka, rumień wielopostaciowy. Ponadto zwiększenie stężenia cholesterolu całkowitego oraz LDL.


Informacje na temat leków zaczerpnięte z :

 http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=4984

 http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=1983

 http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=3749