Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

" 1 % podatku "





Julia urodziła się 26.02.2004r. w 25 tygodniu ciąży, ważyła zaledwie 650 gram. Od samego początku musiała stoczyć ciężką i bardzo nierówną walkę o swoje życie. Wylewy do mózgu, sepsa, pęknięte płuco, retinopatia wcześniacza, skrajne wcześniactwo itp. Niestety wszystkie te powikłania odbiły się na jej życiu. Julia, mimo, że ma już prawie 11 lat nie potrafi siedzieć, chodzić, mówić, nie sygnalizuje swoich potrzeb, jest dzieckiem bardzo słabo widzącym albo w ogóle niewidomym-trudno to stwierdzić, cierpi na Mózgowe Porażenie Dziecięce, zaburzenia snu, zwyrodnienie rogówek, dystonię ( ruchy mimowolne). Jednak mimo tych wszystkich utrudnień Julia jest bardzo wesołym, uśmiechniętym i szczęśliwym dzieckiem. Uwielbia wodę, kontakt z ludźmi, innymi dziećmi, muzykę, dotyk itp. Jako rodzice szukamy i staramy się wypróbować każdej metody rehabilitacji czy terapii, żeby tylko w jakiś sposób pomóc czy ułatwić życie naszemu dziecku. Nieśmiało marzymy, że kiedyś może nasza córeczka zdoła przynajmniej samodzielnie siedzieć, lecz, żeby to osiągnąć Julia musi być systematycznie rehabilitowana i poddawana różnym terapiom.
Za niedługo najprawdopodobniej Julia zostanie poddana operacji która będzie miała na celu wyciszenie jej niekontrolowanych ruchów mimowolnych. Po tej operacji będzie wymagała jeszcze większej ilości rehabilitacji bo jest szansa, że po ustaniu ruchów mimowolnych Julia zacznie w końcu przyswajać pozytywny wpływ rehabilitacji i kiedyś może usiądzie samodzielnie. Koszty związane z leczeniem i rehabilitacją Julii niestety przekraczają domowy budżet, tym bardziej ,że Julia ma jeszcze dwoje rodzeństwa. Do kosztów tych prócz rehabilitacji i wszelkiego rodzaju terapii trzeba również wliczyć sprzęty jakich Julka potrzebuje.”Zwykły „ fotelik - pionizator to wydatek rzędu ok. 8000zł (niedawno zakupiliśmy go dla Julki), dobry, dopasowany do potrzeb naszego dziecka wózek to również kolosalny wydatek (ok. 14 tysięcy złotych),Można tak wyliczać i wyliczać koszty jakie musimy ponieść w dążeniu do lepszego życia naszego dziecka ale musielibyśmy chyba książkę napisać ;) Postanowiliśmy więc w skrócie przedstawić państwu potrzeby naszego słoneczka … Z tego miejsca prosimy więc o drobny gest z państwa strony w postaci 1% podatku, który jeżeli państwo nie wytypują żadnej konkretnej osoby i tak i tak trafi do budżetu państwowego. 1% państwa podatku to dla Julki szansa na lepsze i łatwiejsze życie.
Z całego serca dziękujemy jeżeli zdecydują się państwo przekazać go na rzecz naszego dziecka. Pieniążki zebrane z tej zbiórki w całości zostaną przeznaczone na rehabilitację, terapię i sprzęty medyczne tudzież rehabilitacyjne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz