Jakże to było cudowne- widzieć jak moja córcia wbrew temu co zawsze mówili lekarze,że nigdy nie będzie z nią kontaktu w sposób ewidentny i widoczny spełnia moje prośby.
Czyli nie ma tak głębokiego upośledzenia jak nam zawsze mówiono.
Pokazała, że doskonale rozumie wszystko co do niej mówię, a to dowód na to,że upośledzenie nie może być głębokie.
Dzisiejsze ćwiczenia były również z komunikacji alternatywnej jak również swego rodzaju sprawdzeniem myślenia i rozumienia Julii.
Mam nadzieję,że z biegiem czasu będziemy pomalutku zabierać się za trudniejsze zadania.
I głęboko w to wierzę,tym bardziej,że jest jakiś widoczny postęp w terapii Julii.
Bardzo podbudowujący okazał się dla mnie film "Jak motyl".
Bohater filmu 6 lat uczył się komunikacji alternatywnej,a jego efekty można obejrzeć pod niżej dodanym linkiem.
http://www.tvp.pl/filmoteka/film-dokumentalny/ludzie/jak-motyl
Film ten opowiada historię Przemka,którego uważano za upośledzonego i niezdolnego do logicznego myślenia.
Więcej nie będę opowiadać o Przemku-ZOBACZCIE SAMI-NAPRAWDĘ WARTO!!!
Podejrzewam,że wielu z Was zmieni myślenie o osobach niepełnosprawnych czy upośledzonych po obejrzeniu tego materiału.
Ja osobiście nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam i również zmieniłam zdanie-już nie oceniam ludzi po pierwszym spojrzeniu i bardziej uważam na to co mówię,żeby przypadkiem kogoś nie zranić....
A tu moja Julia podczas dzisiejszych ćwiczeń :)
Kochani Proszę O 1% Waszego Podatku Dla Mojej Julii!!!
oj Perełko... aż się wzruszyłam!!! W końcu do przodu!!! Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu:)
OdpowiedzUsuńWiesz tak sobie myślę,że te wszystkie pozytywne zmiany zaczęły się jakoś niedawno i coraz bardziej przekonuję się,że delfinki zaczynają teraz o sobie przypominać:)
Dlatego tym bardziej jest mi przykro,że w tym roku nie pojedziemy:(